Mirosław M., 54-letni mieszkaniec Spytkowic w Małopolsce, został przekazany do aresztu na terenie Jeleniej Góry. Jest on podejrzewany o brutalne dokonanie zbrodni na swojej matce i siostrze we wczesnym kwietniu bieżącego roku. Po popełnieniu tego okrutnego czynu zbiegł do Niemiec, gdzie został jednak po kilku dniach zatrzymany. Od tej pory rozpoczęła się procedura ekstradycyjna.
Brutalna zbrodnia miała miejsce 2 kwietnia 2024 roku w miejscowości Spytkowice, co było dniem przed odnalezieniem ciał Stanisławy M., 73-letniej kobiety, oraz jej córki Elżbiety, która miała 47 lat.
Zgodnie z informacjami udzielonymi przez śledczych, sprawca najprawdopodobniej za pomocą siekiery zadał ofiarom uderzenia w głowę, co doprowadziło do ich śmierci. Starsza z kobiet została zaatakowana siedmioma ciosami, podczas gdy młodsza pięcioma. Siekiera splamiona krwią została odnaleziona na obszarze posesji.
Ofiary zostały odkryte 3 kwietnia, kiedy to Elżbieta nie stawiła się do pracy. Pracowała jako bibliotekarka w szkole w Bachowicach. Wszystkie podejrzenia natychmiast skierowano na Mirosława M., który mieszkał z matką i siostrą i był utrzymywany przez nie, ponieważ nie miał pracy. Poprzednio prowadził swoją firmę, która jednak zbankrutowała, co również przyczyniło się do rozpadu jego małżeństwa.