Rodzina 73-latka z Jeleniej Góry wpadła w panikę, gdy po wielu godzinach nie powrócił on do domu z planowanego na kilka godzin zbierania grzybów. Z troski o bliskiego, zamiast czekać na jego powrót z koszykiem pełnym jesiennych darów lasu, musieli rozpocząć poszukiwania starszego pana.
W piątek, jeszcze przed wschodem słońca, około godziny 7, mężczyzna opuścił swój dom, aby udać się na grzybobranie. Jednakże, gdy zegar wybił godzinę 15, a on nadal nie wracał, najbliżsi zaczęli obawiać się o jego bezpieczeństwo. Niezwłocznie zaalarmowali odpowiednie służby. Do poszukiwań oprócz policji dołączyli również ratownicy GOPR oraz strażnicy leśni z Nadleśnictwa „Śnieżka”.
Kluczowe okazało się to, że senior miał przy sobie telefon komórkowy. Dzięki temu służby ratunkowe mogły szybko namierzyć jego miejsce pobytu. Jak poinformowała dolnośląska policja, zaginiony 73-latek przekazał stróżom prawa, że mimo wielu prób nie udało mu się odnaleźć drogi powrotnej. Na szczęście, około godziny 16, funkcjonariusze z Kowar odnaleźli go.
Choć zaniepokojony całą sytuacją, 73-latek na szczęście był w dobrym stanie i nie wymagał pomocy medycznej. Wyjaśnił policjantom, że zamierzał wrócić do domu już o 10, ale zgubił orientację w terenie. Policjanci towarzyszyli mu w drodze powrotnej do domu.